Od razu zaznaczam, że nie chodzi o jakąś ściemę, czy poradnik jak oszukać na teście, że się coś czytało po jednym spojrzeniu na nagłówki.
Chodzi o czytanie książek dla przyjemności, bez pomijania czegokolwiek, tyle że dwa razy szybciej niż normalnie.
Nauczenie się tego jest bardzo łatwe, właściwie nic nie trzeba robić tylko słuchać a wszytko załatwi za nas program.
Szkoda, że sposób ten poznałem dopiero po maturze, gdybym znał go wcześniej może ta masa obowiązkowych i strasznie nudnych lektur była by mniej nudna, a przynajmniej przeczytał bym 2 razy więcej zanim sięgnął bym po streszczenia.
Dość tych wstępów. Na studniach spotkałem kilka osób niewidomych, zaskoczyło mnie to jak korzystają oni z komputera. Tak jak można się spodziewać niewidomi korzystają z syntezatora tekstu jednak to co usłyszałem przypominało bardziej brzęczenie pszczoły niż ludzką mowę. Szybkość z jaką maszyna odczytywała na głos zawartość strony była tak duża, że nie byłem w stanie zrozumieć z tego ani słowa. Znane z reklamy „Przed zażyciem przeczytaj ulotkę albo skonsultuj się z lekarzem, lub farmaceutą” w porównaniu z tym wypowiadane jest bardzo wolno.
Co trzeba zrobić aby to rozumieć? Właściwie nic, trzeba zacząć słuchać powoli, normalnym tempem a potem stopniowo je zwiększać. Przeczytanie jednaj dłuższej książki zwiększając co kilka rozdziałów szybkość o kilka % sprawi, że pod koniec będziemy już w stanie rozumieć tekst czytany 2 krotnie szybciej, niż jest w stanie wypowiedzieć go lektor z reklamy środków przeciwbólowych. Przykład książki przygotowanej w ten sposób.
(akurat trafiło na lekturę szkolną którą można sobie pobrać z wolnelektury.pl lub posłuchać tam na stronie w wersji czytanej przez ludzkiego lektora dla porównania)
Kilka kolejnych książek czytanych już ze stałym szybkim tempem spowoduje, że przyzwyczai się do niego tak jak by się słuchało bajki na dobranoc.
Do słuchania najwygodniej użyć jakiegoś przenośnego odtwarzacza mp3 i słuchawek aby nic nie przeszkadzało.
Ale uwaga nie każdy syntezator się nadaje, większość powszechnie reklamowanych (i przy okazji drogich) programów tego typu po zwiększeniu tempa zaczyna strasznie bełkotać. Może i czytając powoli starają się naśladować ludzki głos ale o właściwą wymowę już nikt nie zadbał a po przyspieszeniu wychodzi z tego zupełny bełkot.
Obecnie najlepszy syntezator jaki znam to Milena czytając powoli nie brzmi za szczególnie ale po przyspieszeniu głos staje się nawet lepszy (znika wrażenie jak byśmy słuchali strasznie znudzonej lektorki). Wymawia dokładnie wszystkie słowa i jest całkiem inteligentny (np wie kiedy 7 przeczytać jako siedem a kiedy jako siódmy).
Na stronie programu jest obecnie wszytko co jest potrzebne aby przerobić plik tekstowy na audiobooka więc nawet nie będę zamieszał moich skryptów jakie pisałem aby zautomatyzować sobie to gdy korzystałem ze starszych wersji mileny.
Nie ma tam jednak wersji pod windows mimo, że zasadniczo wszystkie potrzebne programy powinno dać się pod windowsa przenieść.
Specjalnie dla mojej przyjaciółki która korzysta z windowsa skompletowałem wszytko co było potrzebne do uruchomienia najbardziej podstawowej wersji i prze kompilowałem pod windows + niewielki plik .bat który to połączy.
Milena pod windows - wystarczy ściągnąć, rozpakować i przeczytać instrukcję obsługi w pliku INSTRUKCJA.txt
Osobiście słucham książek przy -t 0.5 (czyli prędkość 2 razy wyższej od standardowej) rozumiejąc dokładnie każde słowo i bez potrzeby wkładania w to żadnego wysiłku, mogę nawet robić w tym czasie coś innego co nie wymaga za dużo uwagi (jak ćwiczenie na rowerze treningowym albo mieszenie dżemu aby się nie przypalił). Nauczenie się czytania z taką prędkością za pomocą oczu było by bardzo ale to bardzo trudne i wymagało by ogromnego skupienia aby w ogóle rozpoznawać słowa.
Aktualizacja (28.03.2013):
Dostępna jest już oficjalna wersja mileny pod windows. Polecam korzystanie właśnie z niej, powinna działać lepiej niż stara wersja.
Kurcze zaintrygowałeś mnie tym że aż sprawdzę :D
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że instrukcja jest napisana tak niechlujnie i niejasno, że głupi - tacy jak ja - nie są w stanie zrozumieć jak się tym posłużyć pod Win 7.
OdpowiedzUsuńAle co tu jest niejasnego?
UsuńInstalacja:
1 Rozpakować gdzieś gdzie jest trochę wolnego miejsca.
2 Utworzyć na pulpicie skrót do pliku czytaj.bat
Używanie:
Przeciągnąć plik tekstowy na utworzony przez siebie skrót
A propos tempa: chciałem zauważyć że również bardzo dobrze robi przyspieszanie audiobooków czytanych przez ludzi. Po pierwsze, zyskujemy na czasie, a po drugie - mózg się nie nudzi i przyswajalność tekstu jest o wiele lepsza. Z tym, że takiego ekstremum jak w przypadku tekstów generowanych przez Milenę nie da się uzyskać. Mój rekord to współczynnik 1.5, ale przeciętnie zadowalam się 1.4.
OdpowiedzUsuńNa stronie Mileny można pobrać program (linuksowy) o nazwie Audina, który to robi. Jest ciekawy o tyle, że ma np. korektor, osobne sterowanie mową i pauzami (można skracać same pauzy, jeśli lektor robi za długie, denerwujące odstępy między akapitami) oraz jest przystosowany do obróbki głosu.
Jeśli przeportowanie tego pod Windows okazałoby się zbyt trudne, to podobne efekty można uzyskać soxem, a pewnie jest jego jakiś windowsowy odpowiednik. Albo mplayerem / mencoderem - a ten pod windows istnieje na pewno. :)
newsgrabber@poczta.onet.pl
Można też przyspieszać filmy, seriale lub ściągnięte programy tv. W vlc i mplayerze sktót to: ] i [
OdpowiedzUsuńDla lepszego efektu dodajemy w .mplayer/config af=scaletempo
Pozdrawiam